Gabriel Maciejewski o książce: Piotr Tryjanowski – Rozum z ptakami odlatuje
Tym razem Gabriel Maciejewski prezentuje książkę prof. Piotra Tryjanowskiego pt. Rozum z ptakami odlatuje. Autor jest kierownikiem zakładu zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, w swojej książce zajął się krytyczną analizą zachowań ludzi określających się miłośnikami ptaków. Książka ma charakter polemiki, często bardzo ostrej i wzbudziła wielkie kontrowersje w środowisku akademickim, a także wśród ludzi zajmujących się obserwowaniem ptaków.
Może na LUL jest zwyczajnie za wcześnie? Wie Pan, ile zebrał zgłoszeń. Wie Pan, ile ksiażek Pan sprzedaje. W tej sytuacji, jeśli ma pan dopiero np. 50% chętnych na LUL, musi pan powiększyć bazę klientów księgarni o 100%. Tak wychodzi z liczb. Gdy KJ osiągnie masę krytyczną, LUL będzie się fruwał, aż miło. Cierpliwości, bo ciasto rośnie.
Bardzo ważne stwierdzenia dotyczące istotnego powodu istnienia tej społeczności. Bo kilka obiegowych tzw myśli można wypisywać byle gdzie. Znaleźć sobie portalik z grubsza pasujący i wklejać obowiazujace tam gotowce.
Bez nowych obszarów eksploracji intelektualnej jest nudno. Umysł żeby żyć, musi mieć znaczną rozmaitość. Nie wszyscy rzucą się na te same wątki.
Bardzo jestem ciekawa co pojawi się w księgarni?
.
Panie Gabrielu…
… jestem zachwycona Pana pogadanka, bedaca rekomendacja tej ksiazki !!! Nie mam pojecia, ze dzis maja miejsce tak wstrzasajace rzeczy, o ktorych napisal Pan Tryjanowski…
… naprawde jestem pod wrazeniem tego o czym Pan mowi w nagraniu !!!
To jest niebywala, skandaliczna PATOLOGIA !!!
Obrona kornika w PB ma mieć jakieś sensowne wytłumaczenie? Nie wierze, żeby osoba racjonalna, tak jak Pan Panie Gabrielu, i to jeszcze po technikum leśnym, tak może myśleć. Nie ma żadnego racjonalnego, a jedynie emocjonalne. Zwłaszcza w kontekście pozytywnej opinii dla potężnych przekształceń środowiska w Puszczy Noteckiej. A jak ktoś jedzie na Jukatan oglądać piramidy, a nie ogląda ptaków, to jest to OK? To co się dzieje w przypadku „miłośników” ptaków, nie jest niczym nowym, bo dotyczy wszystkich kolekcjonerów, w zasadzie emocji, bo kolekcjonowanie na tym kolekcjonowanie polega. A to, tak naprawdę ma związek, może daleki, ale jednak przyczynowo-skutkowy związek, z tym co się wydarzyło na Vaticanym II, a zwłaszcza po nim, jako jego konsekwencją. Piotrka znam od 20 lat i ciszę się, że jego optyka się zmieniła. Oby na dobre i konsekwentnie!
Wymiana kilku myśli, bez przerwy tych samych. 🙂 Tak jest. I jeszcze powtarzana jakby to było coś odkrywczego oraz z moralną wyższością.
Rok 2008, zaczynają się masowe wycinki na Szumawie (Republika Czeska) i w Lesie Bawarskim (Niemcy), w parkach narodowych. Pisali o tym obserwatorzy ptactwa i ekolodzy.
http://www.birdwatching.pl/wiadomosci/21/art/1048
Owszem, jest róznica miedzy tymi lasami a PB, w necie jest szereg dyskusji, nawet merytorycznych, na ten temat.
W mojej okolicy (Beskid śląski i mały) dokonano podobnego wyrębu. Powodem była inwazja kornika, który zjada smreki, zostawiając stojące, suche truchła. Oczywiście wycinano wszystko jak leciało- buczyny (kominki!), jodły. Nikt się nie przejmował ekologią. Aktualnie góry wyglądają strasznie łyso ale las się szybko odradza, miejscami młodniki maja już kilkanaście metrów.
Wniosek: obserwując to co za oknem, oraz działania Czechów i Niemców powiedzieć trzeba że lasy górskie lepiej wycinać. Jak jest na nizinie, w rejonie PB, nie wiem.
Właśnie o to chodzi, że jest większość takich ludzi, którzy lubią się zaczepić jednego konkretnego „specjalisty” i nieustannie karmić się jego treściami jak chociażby Karoń czy Krajski. I to jest problem w tym przypadku i odbiornika ale też i nadajnika, bo widać że obie strony lubują się w tej swojej niszy.
Dlatego o niebo lepiej zaczepić się kogoś takiego jak Gospodarz kto eksploruje nowe przestrzenie i o tym ciekawie opowiada albo kogoś z bardzo uniwersalnym a jednocześnie logicznie solidnym przekazem jak Michalkiewicz.
To też zostawia pole do popisu tym, którzy do tej pory jedynie odbierali.
Niestety masy lubią dreszcz emocji a to jest po prostu przedsmak strachu. Nawet jeśli strach jest najbardziej powszechnym czynnikiem motywującym ludzi do działania, to ja nie niestety nie popieram karmiących się strachem.
Poproszę o „Katalog tych samych myśli”. Może i dla własnej higieny psychicznej by się przydało.