Gabriel Maciejewski o lichwie

Gabriel Maciejewski prezentuje kolejną książkę wydaną przez Wydawnictwo Klinika Języka. Jest to książka Dawida Fajgenberga: Lichwa, będąca niezwykłą rozprawą doktorską autora przyjętą w 1932 r. przez Radę Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego z przedmową W. Makowskiego.

Jeden komentarz

  1. Nie można ryzykować bo automatycznie zderzamy się z lichwą.

    Ryzykują ci co zadłużają się na wysoki procent.  Ubezpieczenia jako firmy są zarezerwowane dla posiadających stabilny kapitał kontrolują ryzyko i je ograniczają biorąc zastaw.

    – w rękach stabilnego kapitału  są ubezpieczenia i banki byle kogo do stabilnych zysków ubezpieczeniowych się nie dopuszcza właściwie dostępność jest ograniczona;

    – w możliwościach społeczności bez kapitału, jest wziąć pożyczkę na lichwiarski procent, ryzykować, że uda się planowana transakcja i przyniesie dochód dla ryzykanta i zaistnieje możliwość zwrotu pożyczki obciążonej lichwiarskim procentem (takie marzenie).

    Część społeczeństwa w postaci „pająków” a druga część to właśnie ryzykanci co stali się ofiarami wysokooprocentowanych pożyczek, co wierzyli że im się uda.

    a majątek przejęty za długi ryzykanta powiększa stabilny kapitał także ubezpieczeniowy.

    Tak czy owak plecy zawsze z tyłu, a ryzykiem jest obciążone właśnie społeczeństwo ryzykujące/ubożejące.

Skomentuj nebraska

Dane widoczne w formularzu zostaną zapisane w bazie portalu wraz z adresem IP komputera oraz podpisem przeglądarki jako pomoc przy wykrywaniu spamu. Adres e-mail nie zostanie opublikowany. Informacje o zasadach przetwarzania danych osobowych znajdą Państwo na stronie Polityka prywatności.