Pogadanka (po) epidemiczna

Gabriel Maciejewski – refleksje (po?)epidemiczne

2 komentarze

  1. „…nie ma takiej kieszeni …”, :-). W jednym z filmów z braćmi Marx była taka scena, jak delikwent chciał, nie pamietam już, sprzedać czy opatentować bodajże kieszonkową zapalniczkę. Gdy rozmówca zakwestionował cechę „kieszonkowosci” rzeczonego przedmiotu, wnioskodawca ukazał kieszeń naprawdę ogromną. Tak, że może i „Zywot Sw. Ludwika” by aktor Marx zmiescił w kieszonce?

  2. Gruba książka z miękką okładką to zawsze tandeta. Chyba że ma krótką żywotność jak kiedyś książka telefoniczna.

    A złocenia to chyba tak pod gust Cyganów.

Dodaj komentarz

Dane widoczne w formularzu zostaną zapisane w bazie portalu wraz z adresem IP komputera oraz podpisem przeglądarki jako pomoc przy wykrywaniu spamu. Adres e-mail nie zostanie opublikowany. Informacje o zasadach przetwarzania danych osobowych znajdą Państwo na stronie Polityka prywatności.