Gabriel Maciejewski na konferencji historycznej: Piłsudski i sanacja – mity a prawda historyczna
Gabriel Maciejewski na konferencji historycznej: Piłsudski i sanacja – mity a prawda historyczna. Organizatorzy Konferencji: Stowarzyszenie im. Bpa Kajetana Sołtyka oraz Centrum Edukacyjne Powiśle w Warszawie. Konferencja miała miejsce w Warszawie 12 maja 2018 r. w budynku PASTA przy ul. Zielnej 39
Na konferencji historycznej? Ilu historyków ze stopniem co najmniej doktora brało udział w konferencji? Konferencja historyczna w domniemaniu konferencja naukowa powinna być organizowana albo współorganizowana przez taki czy inny uniwersytecki Instytut Historii i panele powinny być moderowane przez historyków magistrów i doktorów. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Cały czas obracamy się w świecie mitów historycznych. A takie spotkania nie powinny zawierać w nazwie słowa „konferencja”.
Sobota 12 maja 2018 r., godz. 11.00, Warszawa, ul. Zielna 39, gmach PAST-y (IV piętro)
Organizatorem Konferencji są: Stowarzyszenie im. Bpa Kajetana Sołtyka oraz Centrum Edukacyjne Powiśle w Warszawie
Data konferencji – 12.05.2018 r. – upamiętnia ważne fakty z życia Józefa Piłsudskiego:– 119 rocznica porzucenia religii katolickiej i konwersji na protestantyzm 12.05.1899– 92 rocznica zamachu majowego 12.05.1926– 83 rocznica śmierci Piłsudskiego 12.05.1935
Plan Konferencji:
11.00 – 11.10 Organizatorzy: Rafał Mossakowski i Brunon Różycki – rozpoczęcie konferencji i powitanie Gości.
11.10 Prof. Jan Żaryn – „O przewrocie majowym – krytycznie”
11.30 Prof. Lech Wyszczelski – „Kontrowersje wokół polskiej polityki wojskowej 1926-1939”
11.50 Reżyser Grzegorz Braun – „Sanacyjna polityka historyczna”
12.10 Sławomir Suchodolski – „Garść uwag o etatyzmie i gospodarce pod rządami Józefa Piłsudskiego i sanacji 1926-1939”
12.30 Rafał Ziemkiewicz – „Wojna Rydza – Śmigłego”
12.50 Henryk Nicpoń – „Przeciwstawne wizje Polskiej Armii gen. Tadeusza Rozwadowskiego i marszałka Józefa Piłsudskiego”
13.10 Marek Kamiński – „Ostatnie tajemnice Marszałka”
13.30 – 14.10 Przerwa
14.10 Arkadiusz Miksa – „Piłsudski i sanacja wobec Obozu Narodowego”
14.30 Mateusz Ratyński – „Stronnictwo Ludowe w obronie demokracji w latach 1931-1939”
14.50 Tomasz Ciołkowski – „Sfałszowana biografia Józefa Piłsudskiego”
15.10 Ks. Sławomir Siąkała – „Czy luteranin Józef Piłsudski był godzien katolickiego pogrzebu?”
15.30 Rafał Dutkiewicz – „Józef Piłsudski a masoneria”
15.50 Tomasz Gryguć „Pan Nikt” – „Wrogowie i przyjaciele. Polityka zagraniczna sanacji”
16.10 Prof. Maciej Giertych – „Mit Piłsudskiego”
16.30 Gabriel Maciejewski „Coryllus” – „Kto stał za Józefem Piłsudskim”
16.50 – 17.00 Rafał Mossakowski i Brunon Różycki – zakończenie konferencji
Jako organizatorzy – zapraszają:
Rafał Mossakowski i Brunon Różycki
Do „naukowca” uniwersyteckiego:
Tak tak jasne, tak samo jak niektórzy księża dogmatycy mają za złe, że są działające świeckie organizacje katolickie przy których nie ma oddelegowanego ani jednego księdza.
Ludzie biorą to w swoje ręce i gdzieś mają te wasze magistry i doktoraty, kolejni „naukowi” urzędnicy państwowi.
Mało kto Was zna a ja Waszych książek nie czytam, bo nawet nie wiem gdzie one są, taki macie marketing.
I jestem święcie przekonany, że tak właśnie było, bo socjalizm wyrósł na takich właśnie żydo-masońskich aferach. Rząd II RP też nie wiedzieć czemu ewakuował się akurat do Londynu. Państwowcy wrócili do swoich mocodawców, jak pies wraca do własnych wymiocin.
Szacunek tylko żołnierzom (i tych podziemia) i dowódcom formatu Andersa, Maczka i Sosabowskiego. Biedacy wykrwawiali się na wszystkich frontach a polityka historyczna Zachodu zapamiętała ich tylko jako tanich najemników „na czas wojny”.
Nawrócicie się państwowe oszołomy albo głosem modlitwy zostaną zburzone te Wasze państwowe przybytki kłamstwa.
Pytanie do Gospodarza.
Czy to tak rzeczywiście jest, że Polacy to tacy nieokrzesani sentymentaliści?
Bo mi wydaje się, iż istnieją siły, które próbują nam wmówić, że Polacy to po prostu są: narwani sentymentaliści nie grzeszący rozsądkiem i dopiero z Niemcami albo najlepiej z Anglikami lub współczesnymi Anglikami czyli Amerykanami są w stanie rozsądnie działać, bo tylko Anglosasi myślą rozsądnie. To jest chyba takie ciągnięcie w nutę, że im bardziej na wschód Europy tym jest większy nieład a wszystkiemu winna jest ta słowiańska krew.
Że taki Piłsudski to jeden z wielu stosunkowo tanich agentów obcych mocarstw, ale dla Polaka patrioty to nie jest ważne, bo wielki wódz, nasz dzielny wąsaty Ziuk!
Z tym bankiem, bojówką i dewastacją w tle to celna uwaga – przykład z ostatnich lat: Amber Gold (parabank), chłopaki z ferajny i próba zaorania LOT-u pieniędzmi tubylców.
Konferencja 1. spotkanie, posiedzenie jakiegoś grona, przedstawicieli instytucji lub organizacji w celu omówienia ustalonych zagadnień; narada;
To co powiedział na tej konferencji Ziemkiewicz tylko udowadnia jak naiwna była w tym wszystkim strona polska.
Mocarstwowe aspiracje Piłsudskiego? Śmiech na sali.
II RP miała wpaść pod kosiarkę, a nie jakiś tam atak III Rzeczy z dwóch stron.
Ta naiwność i „filutostwo” obecnych władz obnaża podobne wysoce nierozsądne postawy, III/IV RP też wpadnie pod kosiarkę.
Ktoś tu zrobił doktorat z domniemania 🙂 Wkrótce doczekamy się konferencji naukowej dot. wyłączności historii i słów do aparatu uniwersyteckiego
Jacek – a konferencja historyczna? PS: z ubogiego słownika skorzystałeś, definicja nie broni się.
Szanowni oponenci – tak dużo macie do uniwersytetu to powiedzcie to prof. Żarynowi i Wyszczelskiemu. Albo ks. prof. T. Guzowi.
Jedno jeszcze tylko pod refleksję. Zapraszam do lektury Rewolucji i kontrrewolucji, P. de Oliveira. Może zaświeci się jakaś lampka. Za rewolucją tożsamości idzie rewolucja pamięci. Ci rewolucjoniści na prawicy, którzy roszczą sobie prawo wypowiadania się nie w swojej profesji, itd., wprost negują kompetencje uniwersytetu i historyków jak mówi Braun „patentowanych”. No właśnie, dlaczego? To, że kilku historyków z czasu komuny pisało tak a nie inaczej, nie zmienia kompetencji reszty. A Wy szanowni oponenci zamiast za głosem rozsądku i prawdy kupujecie te tanie „podróbki” książek historycznych. I marketing nie ma tu nic do rzeczy, tym bardziej powinna się wam lampka zapalić, kiedy doją was pisarze-pozerzy z kasy. Takie książki są nic nie warte.
Jak było z Ziukiem – każdy wie, kto przeczytał choćby Pobóga-Malinowskiego i nie trzeba do tego „rewelacji” Maciejewskiego.
Dobrze Panie B_win. Proszę sobie spokojnie pracować na uniwersytecie.
Ja tylko chcę zwrócić uwagę na fakt, że „tylko prawda jest ciekawa”. I takie są owoce, rezultaty Waszej pracy. Brak popularności musi o czymś świadczyć, więc pozostaje Wam tylko kształcenie nowych pokoleń historyków według Waszych standardów. W rezultacie mamy rozjazd między tym co ambitne a polityką historyczną na potrzeby propagandy.
Panowie po owocach Was poznajemy. Nie ma szału i nawet krzyk z najwyższej wieży uniwersyteckiej nie pomoże. Przykro mi.
Bardzo dobrze, że zgromadzeni mówcy mieli i skorzystali z okazji konfrontacji. Kto nie ryzykuje ten nie je, a nie tylko przy ciepłym grzejniczku z herbatką i lekko podsychającą paprotką na parapecie.
Z tego co powiedział Pan Nikt wydaje mi się, że ta ograniczenie polskiej II RP było „externally induced”.
To co lata 30-ste pokazały to po prostu było bezwzględne wykorzystanie niższych szczebli tej samej masonerii do załatwiania interesów Londynu i Waszyngtonu.
Podobnie jak sanacja, tak samo obecna klika rządząca czy stryktury masońskie to jest SPOIL SYSTEM.
To otępienie „elit II RP” wynikało nie z braku inteligencji, ale nadmiaru pychy i faktu, że to były tylko pionki zachodniej masonerii.
Póki polska racja stanu nie zrezygnuje ze SPOIL SYSTEM to do końca świata jej elity będą masońskimi pionkami. Ciekawe czy te zapisy do lóż przeprowadzają w tym samym czasie jak odbywają te darmowe szkolenia w Departamencie Stanu USA.
Oczywiście, już nic nie potrzeba, bo jest Pobóg Malinowski. Tylko ciebie potrzeba, bo jesteś niezastąpiony i ważny. Precz mi stad gamoniu w tej chwili
To jest naprawdę niesamowite. Za każdym razem to samo – „każdy to wie”. Cokolwiek byś napisał, wydał, pokazał na filmie, nic nie ma znaczenia, bo przecież „każdy to wie”.
Nic nie dociera…
No ale róbmy swoje.
Serio? Doktor lub magister historii? A z ktorego marksistowskiego uniwersytetu? Mozna zrobic niepoprawny politycznie doktorat z historii? W perspektywie mamy popisowa koalicje, wiec historia bedzie tylko na tajnych kompletach.
Lepiej pogadajmy o tych 27 minutach które zmieniły historię, no powiedzmy narrację historyczną, politike episteme. No powiedzmy podbiły poprzeczkę narracji. Czyli o wypowiedzi p. Maciejewskiego.
Nie warto w ogóle zatrzymywać się nad tymi bredniami z pseudouniwersytetu. Ks. Guz, na którego chciałby powołać się ten pan akademik, bez wahania przyznałby że dziś nie ma czegoś takiego jak uniwersytet. Po prostu nie ma. Wiem to z pierwszej ręki. Jeśli jest jakiś uniwersytet to tylko katakumbowy. Są tylko ludzie i wąskie grupy zainteresowane faktyczną wiedzą. Mimo wszelkich różnic między Gospodarzem i Ks. Guzem, mimo niezbyt udanych eksperymentów z dojrzewającymi dopiero prelegentami, typu p. Karoń, jest dla mnie bardzo jasnym że reprezentują owi dwaj, razem z p. Braunem, coś na kształt szkoły dociekliwości, inqusitio. Uniwersytet być może nie przetrwa kolejnych eksperymentów korporacyjno-propagandowych, ale inquisitio będzie zawsze. Potwierdza to pewien fragment z Na tropach smętka Wańkowicza, o którym zaraz.
Bo faktyczna wiedza, to jest coś co ma wymiar jak najbardziej praktyczny. No i proszę mamy wydobycie pomijanych/ukrywanych faktów historycznych/bardzo pragmatycznych dotyczących Wileńskiego Banku Ziemskiego i ruchu rewolucyjnego i morderczych ciosów Aleksandra III Romanowa. Bardzo ładnie, że p. Braun dodał swoją wiedzę na temat współpracy ambasadora brytyjskiego z Zubowymi nad „modyfikacją polityki dynastycznej” w Sankt Petersburgu. Na temat pana Grygucia nie wypowiadam się bo nie czytam.
W Na tropach smętka M. Wańkowicza jest ten epizod, kiedy M. W. spotyka wycieczkę z berlińskiego Instytutu Wschodniego na wakacjach w 1935 r. w Janisborgu chyba (Piszu) czy w Giżycku, nie pamiętam, ale to co ważne, to że ta grupka łysiejących brzuszkowatych panów ze swoimi nadobnymi asystentkami budzi w Melchiorze W. większy lęk niż cały ówczesny wermacht. Dlaczego, niech państwo nie pytają i poszukają ten fragment, albo się domyślą.
I właśnie o to mi chodzi. Wiedza, analiza i formuła polityki jako przerzucanie kosztów na przeciwnika/potencjalną ofiarę przedstawiona przez p. Maciejewskiego jest czymś bardzo ważnym. Mimo, że brak mi wiary, że przyciągnie to np. p. Brauna czy Ks. Guza do bliższej współpracy z p. Gabrielem (na razie zdecydował się tylko w-wski Żyd-Katolik „z Odessy” p. Orzeł, no i super, ma czuja) w ramach np. grodziskiego Instytutu Politike Episteme, to jednak ta jakoby nie-uniwersytecka formuła przerzucania kosztów działa. Inquisitio nie potrzebuje uniwersytetu, potrzebuje inwestycji. P. Gabriel znalazł na to sposób. Możemy zająć się naszymi inwestycjami.
20 minut to bardzo mało na przekazanie tylu ważnych informacji, ale udało się znakomicie.
Domniemania i autopromocja.
To ci dopiero. Cóż za poetycka diagnoza. Tylko czemu tow. Melchior znowu poczuł lęk słysząc o bankowo-terrorystycznej formule rewolucji, tym razem w tym swoim kotle czyścowym.
Sorki, no tak odebrałem wykład. Chaotyczny.
Wznawiane w Londynie w 1984 roku
Przyzwoity człowiek nie powinien przebywać w tym samym pomieszczeniu, w którym przebywa pułkownik Wyszczelski, chyba że go doprowadzono tam siłą.
Może uczestnicy tej konferencji mają wiedzę, ale z charakterem i godnością coś słabo. Ale dziś marketingowe parcie usprawiedliwia wszystko.
Pan po prostu potrafi zadziwiać brakiem zrozumienia. Sorki nie wystarczą.
Nie wystarczy być przyzwoitym człowiekiem. Trzeba być dobrze poinformowanym, inaczej nasze dzieci nie wybaczą nam tej ignorancji i nędzy jak z tego powodu je czeka. Prędzej już wybaczą przebywanie z płk Wyścielskim.
No to proszę bardzo, kto stał za Józefem Piłsudskim? Instytucje i nazwiska. Bez tego yyyyy eeeeee, sugerujące „domniemanie, graniczące z pewnością”.
Naprawdę? Nie dość wyraźnie wypowiedziałem nazwisko Zubow? A może myślisz, że Aleksander III to jest marka proszku do pieczenia?
No nazwisko jest, a dowody? Co do proszku do pieczenia, żona stosuje „Wodzisław”. Sądzisz, że Aleksander III byłby lepszy? Muszę jej powiedzieć 🙂
Dowody na istnienie proszku do pieczenia Wodzisław? Nie posiadam takowych…
https://www.google.pl/search?q=proszek+do+pieczenia+wodzis%C5%82aw&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjghuWfsprbAhUCiywKHaUOD7UQ_AUICigB#imgrc=iEQk0j6ADACfFM:
Ależ proszę bardzo, a co z dowodem, że Zubow stał za Piłsudskim?
Jakiego rodzaju dowód pana interesuje? Grupowe zdjęcie rodzinne, na którym hrabia Włodzimierz stoi za Ziukiem?
Hmmm….Rozumiem, że odpowiedzią na „bojówkę i bank” ma być sekta. Życzę powodzenia, chociaż go nie wróżę.
A to jeszcze pan jest wróżbitą do tego, nie spodziewałem się…A z czego pan wróży? Z wnętrzności kurczaków czy szczurów?
Poczucie humoru adekwatne do poziomu wypowiedzi na konferencji „historycznej”. Gratuluję.
Tragiczna śmierć mojego brata Janusza pokazała jak aktualnie we wrocławskich warunkach za KORUPCJĄ KOŚCIELNO-DUCHOWĄ poszła ŚWIECKA.
dziękuję
Za co? Jest pan hochsztaplerem, który wciska sekciarzom książki, za które nie trzeba płacić praw autorskich.
https://sjp.pwn.pl/doroszewski/zawczasu;5527899.html
Na uw nie ma słowników?
Na które pana nie stać, o tym zapomniał pan napisać. Nie stać pana na kupno książek i stąd ten płacz. No, ale kończymy już tę zabawę