Gabriel Maciejewski i dr Andrzej Gliwa: Wojny tatarskie
Kolejna gawęda Gabriela Maciejewskiego z dr Andrzejem Gliwą, znanym sympatykom portalu szkolanawigatorow.pl i prawygornyrog.pl jako autor książki: „Kraina upartych niepogód. Zniszczenia wojenne na obszarze ziemi przemyskiej w XVII wieku”. Nagrania dokonano w Nowosielcach (powiat przeworski) na Kopcu Michała Pyrza – wójta Nowosielec wsławionego przewodzeniem obroną przed tatarską hordą w czerwcu 1624 r. (Kopiec ziemny usypany w 1936 roku) i w sobotach zabytkowego kościoła p.w. św. Marii Magdaleny w Nowosielcach (wybudowanego w II połowie XVI wieku, będącego warownią dającą schronienie przed najazdami Tatarów).
te najazdy tatarskie to mi przypominają określenie z wykładów z ekonomii, profesor to nazywał „przechwytywaniem cudzego dochodu narodowego w locie”.
(kategoria -dochodu narodowego- bo ja studiowałam w latach 70 – tych)
Fantastyczna rozmowa! I wspaniały rozmówca: nie tylko wybitny znawca tematu, czyli profesjonalista, ale człowiek dowcipny, dynamiczny, żywo zainteresowany przedmiotem swoich badań. No i doskonale rozumiejący się z Coryllusem. Także w sprawach wydawniczych. Temperatura spotkania gorętsza niż otaczająca aura. Tak trzymać!
Szkoda tylko, że nie udało mi się odtworzyć nagrania bezpośrednio z PGR, a dopiero ze smartfona, po ręcznym wpisaniu tytułu.
Ge-nial-ne !!!
… i rozmowa… i gosc… i temat… sceneria… po prostu genialne !!!
Niesamowita jest ta historia gospodarcza i ekonomiczna… nigdy nie spotkalam sie aby tak wlasnie rozmawiano np. w kurwizorach… a o merdiach spolecznosciowych to nawet nie wspominam…
… nawet glosny film Hoffmana „Ogniem i mieczem” skupil sie wylacznie na tkliwym romansie Izabelli i Michala… i krwawym ksieciu Jaremie Wisniowieckim…
… zwyczajnie przewalone pieniadze… i nic poza tym !!!
Pan Czerniak… dr Gliwa… jestem bardzo, bardzo zbudowana tymi Znawcami tematu, przez duze Z… a ksiazki obydwu Panow – naprawde robia wielkie wrazenie !!!
Tatarzy to podwykonawcy dla Turków i innych Żydów handlujących żywym towarem.
W starożytności Scytowie na dokładnie tym samy terenie robili to samo. To jest biznes, który ma już z 3000 lat.
Jest popyt i chwilę później pojawia się podaż. Ktoś musi zapewniać zrównoważoną podaż inaczej na rynek wchodzi lepszy dostawca.
Jeśli pod Lepanto z galer tureckich uwolniono podobno 10 000 chrześcijan, ciekawe ilu z tych galerników było rdzennymi Rusinami.
Nie wydaje mi się, aby Tatarzy to co zarobili żyli tym od wyprawy do wyprawy tudzież żyli w permanentnym zadłużeniu. Czy goleni byli przez żydowskich czy też ormiańskich pośredników? Ormianie najstarszy naród chrześcijański, ale chyba z tego też względu nie przeszkadzało im niewolnictwo.
Nie od przypadku słowo Słowianie nawet w angielskim tłumaczeniu oznacza niewolników, dlatego Żydzi z 23andMe zdecydowali, że na terenie byłej Rusi Czerwonej lepiej aby pojawili się Ashkenazi.
Jak ktoś nie wierzy niech sam popatrzy na mapę występowania ludów z określonym DNA.
https://www.23andme.com/en-gb/dna-ancestry/
Zastanawiające jest wyjaśnienie skąd brał się popyt na niewolników w tureckiej części M. Śródziemnego. Zwłaszcza zaciąganego z z północy, jakby bliżej na galery nie mieli. Spotkałem się z interpretacją popartą ikonografią jakoby ówczesna ludność „pochodzenia tureckiego” (dokładnie plemiona osmańskie) była koszmarnego wyglądu i fizjonomii. Stąd bardzo cenny był dopływ krwi z północy w celu uszlachetnienia rysów twarzy i fizjonomii. Ta ikonografia była na historycy.org. Trzeba zweryfikować ile w tym propagandy.
Jeszcze jedno. Z rozmowy wynika, że do dzisiaj nie mamy rozpoznanej armii wroga…
29 sierpnia ktoś w szkole nawigatorów napisał że tatarzy jadący po jasyr na ziemie polskie mogli skorzystać z wynajmu koni, była taka usługa.
Czy będzie jakiś dodruk, bo niedostępna pozycja. Tylko na Ale Drogo za 200 złotych prawie. Może gdzieś w Przemyślu w bibliotece mają?