74 rocznica Bitwy pod Jaktorowem – Cmentarz Wojenny AK, Budy Zosine, 30 września 2018 r.
Obchody 74 rocznicy Bitwy Pod Jaktorowem. Budy Zosine, 30 września 2018 r. Wystąpienie Piotra Kosowicza, wiceprezesa Koła Środowiska Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego AK Grupy Kampinos AK, Przewodniczącego Głównej Komisji Rewizyjnej ŚZŻAK. https://youtu.be/QA_pFGagHgk Wystąpienie Marcina Biegasa, Prezesa Środowiska Grupy Kampinos Armii Krajowej. https://youtu.be/wJREQAWeYHU
Ja chyba śnię!!!
Dużo zdrowia życzę 🙂
No cóż… Piękna uroczystość, ale w beczce miodu łyżka dziegciu: kazanie ks. Lutra i wystąpienie M. Biegasa.
Na szczęście upomniał się o prawdę p. Piotr Kosowicz, w-ce prezes Koła Środowiska Zgrupowania Stołpecko – Nalibockiego AK Grupy Kampinos. Bo tak, to został by w pamięci „źle pożegnany” gen Ścibor – Rylkski i brak asysty wojskowej w minionym roku. No i ten Zbyszek Bujak oraz przedstawicielka marszałka Struzika…
Cześć i chwała bohaterom! Prawdziwym bohaterom. Przymiotniki, wbrew słowom ks. Lutra, są czasem potrzebne. Zwłaszcza w dobie zawłaszczania pamięci.
Nie ma to jak uważny widz – istny „tropiciel”, ja bym uzupełnił uwagi o kłamliwą charakterystykę Alfonsa Kotowskiego, który za nieudolność w dowodzeniu i próbę ucieczki z pola walki został zlikwidowany prze własnych podkomendnych.
Brak asysty wojskowej to konsekwencja wystąpienia Komorowskiego w 2014 r. (Komorowski pluje na Apel Smoleński) oraz (najprawdopodobniej) świadomego wyboru dokonanego przez organizatora uroczystości, wójta Gminy Jaktorów Macieja Śliwerskiego, członka PO, bliskiego znajomego B. Komorowskiego.
(do raven59)
;-)))
Dziękuję za uzupełniające wyjaśnienia. Tak to właśnie wyglądało, jak platformerska agitka. Przykre, że ludzkie bohaterstwo, a nawet śmierć, stają się okazją do brudnych gier politycznych, okazuje się, że nie tylko w roku wyborczym. Księża też pewnie starannie dobrani (poza ks. Lutrem reszty nie kojarzę), stąd taka ostentacja w podziękowaniach. I to w ustach ludzi, którym przeszkadza łączenie uroczystości religijnych ze świeckimi (czyt.: udział urzędników w uroczystościach katolickich).
Tylko dzieci żal, bo pięknie śpiewały trudne dla nich i raczej zbyt dorosłe pieśni. A Bogurodzica w wykonaniu nawet najlepszego solisty, nie brzmi najlepiej. To jest pieśń setek rycerskich gardeł.